Historia lnu w pigułce – odkryj historię tej magicznej tkaniny

Opierając się na wielu źródłach historycznych, możemy śmiało wysnuć wniosek, że len jest jedną z najstarszych tkanin świata. Historia lnu sięgaja wiele tysięcy lat wstecz, stanowiąc za dowód dla swojej niezawodności i trwałości. O ile pierwotnie len był tkaniną zarezerwowaną dla wyższych sfer – duchownych i władców – o tyle dziś znajdziemy go zarówno w naszych sypialniach, jak i na naszych stołach. Jak ze starożytnych kaplic, len znalazł się w naszych domach, utulając nas do snu, ochraniając nas od chłodu po długiej, gorącej kąpieli i umilając nam wspólne, rodzinne posiłki?  

A WSZYSTKO ZACZĘŁO SIĘ OD JASKINI…

Najstarsze ślady użytkowania lnu datowane są na przeszło 35 tysięcy lat wstecz. Fakt ten potwierdza prehistoryczna, gruzińska jaskinia. To w niej znaleziono przędze i resztki tkanin, które swoją formą i teksturą przypominały dzisiejszy len. Niedługo potem podobnego odkrycia dokonano na terenie Szwajcarii, co ku uciesze archeologów, udowodniło wstępną hipotezę o wieloletniej historii włókiennictwa.

Dotychczas panowało przekonanie, że historia lnu swoje początki odnotowała w czasach starożytnych. Dlaczego? O kulcie piękna w starożytnym Egipcie wiemy już ze szkolnych książek. To wtedy Kleopatra kąpała się w mleku, które nawilżało jej skórę, a złota biżuteria przyozdabiała jej dłonie i stopy. Luksus i bogactwo zarezerwowane było pierwotnie dla najwyższych klas, a len używany był jako niezwykle cenna waluta, pozwalająca dobijać targu z innymi, starożytnymi cywilizacjami.

To wtedy też kapliczki i lokale kapłanów przyozdabiano najdelikatniejszymi, lnianymi prześcieradłami, rozwieszonymi na ścianach i sufitach.

Szara pościel lniana

Pierwsze wzmianki literackie pojawiły się w Księdze Wyjścia, gdzie potwierdzono intensywnie prowadzony handel lnem egipskim. O ile przez tysiąclecia historycy i archeolodzy nie znaleźli informacji o sposobie uprawy i przędzenia włókien, o tyle dziś wiemy, że w XIX wieku używano to tego głównie przędza mokro-przędnego.

LEN U NASZYCH SĄSIADÓW

Fenicjanie, którzy budowali własną flotę handlową, sprowadzili len do Irlandii około 900 r. p.n.e. Niewiele później, mieszkańcy starożytnego Rzymu założyli pierwsze „fabryki”, w których wytwarzano lniane produkty, odpowiadając na rosnący popyt swoich mieszkańców.

Len zwykle wysiewano w maju, a następnie wielokrotnie go pielono i w ostateczności – wyrywano, aby uzyskać jak najdłuższy surowiec do pracy. Po związywaniu w pęczki podlegał suszeniu, dzięki czemu dużo łatwiej było oddzielić jego nasiona od łodyg. Te drugie moczono w wodzie z zalewowych rzek, a następnie obciążano ciężkimi, dużymi kamieniami. Po zbutwieniu łodyg nasi przodkowie rozkładali len na łąkach, gdzie kruszył się i umożliwiał dalsze oddzielanie od włókien. Używano do tego międlicy – grubej deski ze szczeliną i bolcem, dzięki którym łodygi lnu łamano i przygotowywano do dalszej pracy. 

To wtedy kobiety, które zasiadały w pierwszych warsztatach tkackich, wytwarzały tkaninę na obrusy, czy ścienne dekoracje. Pierwotnie otrzymany materiał był sztywny i szary. Z czasem zyskiwał na swojej delikatności, zdobywając serce coraz to większej rzeszy społeczeństwa.

firany z lnu

Dziś, dzięki nowoczesnym technikom, świadomości alternatyw produkcyjnych i zupełnie innym oczekiwaniom, len cechuje się trwałością, delikatnością, odpornością na wysokie temperatury i przede wszystkim – ekologicznym i bezpiecznym pozyskiwaniem.

Historia lnu, a nawet ta jej krótka namiastka pozwala nam zrozumieć, jak cenną jest on rośliną. Jej wytrzymałość oraz świadomość naturalnego pozyskiwania, stanowi o popularności i uznaniu przez tysiące ostatnich lat. O ile niegdyś zarezerwowana była tylko dla najzamożniejszej części społeczeństwa – tak dziś dostępna jest dla każdego.