Święta już za nami. Celebrowaliśmy ten uroczysty moment w rodzinnym gronie, delektując się jajkami faszerowanymi, sałatką i ciepłym, aromatycznym żurem. Oprócz śniadania wielkanocnego, na stronach kalendarza, widnieje także zachodniosłowiański zwyczaj, nazywany „śmigusem dyngusem”. Tradycja ta stała się inspiracją do stworzenia poniższego wpisu, w którym poruszymy temat absorbcji tkanin – cennej właściwości, którą docenisz nie tylko w lany poniedziałek! Odpowiemy również na pytanie – czy len absorbuje wodę?
CZYM JEST ABSORBCJA TKANIN?
Zacznijmy od odrobiny teorii i wyjaśnienia czym właściwie jest umiejętność absorbowania wody przez tkaniny. Pojęcie to wywodzi się z chemii fizycznej, która doprecyzowuje, że jest to proces wynikania jednej substancji do innej substancji, która pełni formę ciągłą (w tej roli ciało stale – czyli np. ściereczka do wycierania rozlanej zupy lub ręcznik otulający mokre ciało). Wiedza ta przyda się nam aby odpowiedzieć na pytanie – Czy len absorbuje wodę?
Absorpcja jest niezwykle ważnym zachowaniem, wpływającym na wydajność produktu – zarówno podczas produkcji, jak i podczas stosowania. Na to, jak bardzo absorbująca jest tkanina, wpływ ma wiele elementów – m.in. sposób wytwarzania przędzy, parametry tkaniny, proces wykańczania i docelowe zastosowanie. Co to oznacza? Czy len absorbuje wodę?
Wyobraź sobie sytuację, w której podczas krzątania się w kuchni – np. tuż przed wielkanocnym śniadaniem – rozlewasz na blat i podłogę świeżo zaparzoną, owocową herbatę. W amoku i pośpiechu sięgasz po dwie tkaniny: ściereczkę z lnu i mikfobiry. Wycierając powstałą plamę szybko zauważysz, że tkanina w różnym stopniu radzi sobie z zabrudzeniem. Na te różnice wpływa nie tylko powierzchnia (drewniany blat vs. glazura), ale także włókna i pochodzenie tkaniny. Co więcej – obie te ściereczki będą wysychać w różnym tempie, w różnym stopniu przyczyniając się (lub nie) do namnażania drobnoustrojów.
Ten prosty przykład najlepiej oddaje zdolność absorbowania, którą docenimy nie tylko w przypadku tkanin w kuchni czy łazience, ale także letniej odzieży, która musi poradzić sobie ze wzmożoną potliwością skóry. Często dostajemy również pytanie – czy len absorbuje wodę?
ABSORBCJA LNU, MIKROFIBRY I BAWEŁNY
W kontekście absorpcji bardzo często wymienia się produkty z mikrofibry – na rynku (niestety) to właśnie ta tkanina uchodzi za lidera. Dlatego w sklepach znajdziemy m.in. ręczniki na basen, szlafroki, mopy i ściereczki. Nie należy jednak zapominać, że mikrofibra jest tkaniną syntetyczną – złożoną z włókien poliestrowych i poliamidowych. Te, w swojej formule, są nawet dziesięć razy cieńsze od jedwabiu i trzydzieści razy cieńsze od bawełny. Charakterystyka ta powoduje, że produkty z mikrofibry faktycznie szybko chłoną wodę i stosunkowo szybko wysychają, ale… na tym kończą się ich zalety. Materiał bowiem ma tendencję do elektryzowania i zmieniania formuły włókien. Niewłaściwa pielęgnacja (np. użycie środków zmiękczających) znacząco osłabia zdolność absorpcji, przez co z czasem używana tkanina staje się wiotka, nieprzyjemna w dotyku i sztywna.
Bawełniane ściereczki to największy konkurent dla lnu. Ich zaletą jest niższa cena, naturalne pochodzenie (o ile producent nie doda do składu domieszki materiału sztucznego) i oczywiście zdolność absorpcji wody. Warto jednak pamiętać, że bawełna może wchłonąć zaledwie 7% swojej wagi, co w ogólnym rankingu plasuje ją znacznie niżej, niż produktu z lnu.
Prawdą jest, że lniane ręczniki czy lniane ściereczki wyróżniają się najwyższą absorpcją wody wśród tkanin naturalnych (przynajmniej 25% swojej masy ciała). Ponadto, naturalne pochodzenie włókien wykazuje się właściwościami antybakteryjnymi i bakteriostatycznymi, co zmniejsza ryzyko namnażania drobnoustrojów na jeszcze mokrej tkaninie. Warto również dodać, że produkty z lnu schną w bardzo szybkim tempie, dzięki czemu możesz ich używać wielokrotnie np. w kuchni czy łazience. Dodatkowo, w przeciwieństwie do mikrofibry, wyroby nie elektryzują się i „nie przyciągają” kurzu. Możecie dowiedzieć się więcej o niezliczonych zaletach lnianej tkaniny z naszego Instagrama.
W tym chemicznym zestawieniu wygrywa oczywiście len, który jest zdecydowanie najbardziej naturalną, najefektywniejszą i najbezpieczniejszą opcją. Mamy nadzieję, że wyczerpująco odpowiedzieliśmy na pytanie – Czy len absorbuje wodę? Zostaliśmy przekonani, a Wy?